budowa boisk | budowa kortów | sztuczna trawa

26 września, 2009

Jak wszyscy pewnie wiedzą kupiliśmy sobie niedawno mieszkanie. Wprawdzie z drugiej ręki, ale jest całkiem ok. i nie wygląda na stare. Są to dwa duże pokoje, duży korytarz, duża kuchnia, duży balkon i wszystko duże. Szukamy siebie w tym mieszkaniu i krzyczymy do siebie, bo nie słychać siebie nawzajem jak się siedzi nie w tym samym pokoju. To nowość, bo wcześniej nie mieliśmy takich problemów w naszej wynajmowanej kawalerce. Teren wokół mieszkania jest ładny, zielono, stare drzewa, pełno kwiatów, a nie jakaś sztuczna trawa jak na niektórych pudełkowatych osiedlach. Sklepy osiedlowe są, może nie jakoś specjalnie dużo, ale narzekać nie można.

I nagle rozpoczęła się budowa dużego osiedla obok – blok na chyba 12 pięter, ogromny moloch z parkingiem podziemnym. I teraz zacznie się – najpierw będzie głośno, bo będą budować, potem głośno bo będą tu mieszkać, potem głośno, bo będą dzieci a na sam koniec rozpocznie się budowa boisk, szkół, sklepów itd. Wiem, że przemawia przeze mnie egoizm, ale ludzie kochani – czy nie mogliście zdecydować się na budowę w innym miejscu?? Czy nie można było tego terenu wykorzystać na to by rozpoczęła się tu np. budowa kortów lub jakiś innych atrakcji sportowych dla ludzi zmęczonych pracą i spragnionych doznań sportowych w tej aktywnej formie? By można było sobie po pracy pośmigać w tenisa z ukochanym? By przyjechali znajomi i po lampce wina pogralibyśmy wszyscy w badmintona? Władze nasze zupełnie o nas nie dbają, nie myślą o tym co zrobić by ludziom żyło się przyjemniej, liczą się tylko inwestycje budowlane, czyli szybki i krótkotrwały zysk. Cóż nam zatem pozostaje – patrzeć optymistycznie w przyszłość, że to nie będzie jednak taka zła inwestycja, że teren będzie coraz droższy, że zamieszkają jakiś fajni ludzie i będzie miło, sielsko i anielsko. Jednym słowem – do przodu żyj, żyj kolorowo!!